Po I Koncercie wiolonczelowym Szostakowicza. Czuję pukanie w ramię -- sąsiad z tyłu (pan 70+) pyta:
-- A ten instrument to była wiolonczela?
-- Oczywiście!
-- Bo widzi pan, pan się nie gniewa, ale ja tu pierwszy raz jestem...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz