sobota, 31 maja 2008

Manifest przyuważony, poparty, choć niezrealizowany

Manifest zauważyłem. Poparłem go. I nie wprowadziłem w życie. A przecież Dzień Zbliżenia, to taka piękna idea!

piątek, 30 maja 2008

Czekam

W nawiązaniu do wieści o żyworodnej rybie sprzed 200 milionów lat, oświadczam że czekam, aż żyworodne staną się jerzyki. W związku z czym zamierzam długo życ. Ot co!

czwartek, 29 maja 2008

Niech żyją bracia Turcy (?)!

Szukałem sterownika. Nigdzie nie było. Aż wreszcie znalazłem oznaczenia sprzętu, tekst po turecku (?). Hm... to chyba moje. Dobrze, że język taki jakiś zrozumiały -- pisze 'ekrani karti' i już wiadomo o co chodzi...

środa, 28 maja 2008

Licencja

Dzwoniłem do Microsoftu. Chciałem aktywować Windows XP z downgrade'u Visty Business. Poproszono mnie o kod. Windowsa XP. Ależ to jest OEM -- zareagowałem. Nie szkodzi...

PS.
Kod z Visty Business w ogóle nie był potrzebny... Chyba, że na wypadek kontroli. W formie naklejki...

wtorek, 27 maja 2008

Ech... nie wiedzieć!

Sąsiadka z tyłu (w teatrze): -- Słuchaj, a kto to jest Natasza Urbańska.
Sąsiad z tyłu (w teatrze): -- Też nie wiem. Choć coś mi się obiło o uszy. Jakiś show prowadziła chyba...

Ech... dobrze jest nie wiedzieć. Można założyć klub niewiedzących (ale będących w teatrze).

PS.
Ja niestety wiem. Nie, że dobrze, ale widziałem kiedyś newsa na Onecie...

poniedziałek, 26 maja 2008

Teatralna klasyka

Ze sceny: -- Wybaczy pan, że będę mówił bez ogródek...
Z widowni: -- Ti-ti... Ti-ti...
Ze sceny: -- Ale jestem głupcem...
Z widowni: -- Tak... Nie... Nie ma mnie w domu...
Ze sceny: -- A głupiec nie może mówić ogródkami...
Z widowni: -- Uhm... No dobrze...
Ze sceny: -- Bo by się zgubił.
Z widowni: -- No wiesz, będę później...
...

Ze sceny: -- Małżeństwo ci słuzy!
Z widowni: -- Ha, ha! Ale ona jest gruba!
...
Ze sceny: -- Mam do ciebie sprawę!
Z widowni: -- Ona wchodzi na niego! Dobre!

niedziela, 25 maja 2008

A ja myślałem...

(4) Syn kreteńskiego Minosa, pewnego dnia utonął w kadzi z miodem. Gdy ojciec odnalazł zwłoki dziecka, polecił wieszczkowi Polyidosowi przywrócił do życia. Kureci (zob.) kazali wieszczkowi znaleźć najodpowiedniejsze porównanie do krowy czerwono-żółto-białej, a gdy Poluidos wymienił owoc dzikiej róży, ukazał się wąż, którego wieszczek zabił. Małżonka węża przywróciła go do życia używszy pewnego zioła, który Polyidos zaraz włożył w usta Glaukosa. Chłopiec ożył. Wieszczek nauczył potem Glaukosa sztuki przepowiadania, ale pogniewany na Minosa, który więził go w pałacu, przed ucieczką z wyspy kazał chłopcu splunąć sobie w usta – wtedy Glaukos zapomniał wszystkiego, czego się od Polyidosa dowiedział.
W. Kopaliński "Słownik mitów i tradycji kultury"

A ja myślałem, że śnią mi się absurdalne i fantazyjne historie... Ech... dlaczego ja lepiej nie zgłębiłem mitologii?

sobota, 24 maja 2008

Stan dworca PKP z podpisem

Przysłowia polskie

Tam ojczyzna, gdzie pieniądze.
(Zasłyszane wczoraj w pociągu od miłośnika Samoobrony. Byłego.)

piątek, 23 maja 2008

GLADIATORZY, łac. l. poj. gladiator od gladius ‘miecz’, w staroż. Rzymie zapaśnicy cyrkowi, walczący na śmierć i życie między sobą (a. z dzikimi zwierzętami), uzbrojeni w miecz i tarczę lub sieć i trójząb, a. w lasso.
W. Kopaliński "Słownik mitów i tradycji kultury"

Można tak dalej:

COWBOY, ang. rycerz zajmujący się pasaniem krów.

SZEF, biskup bez święceń kapłańskich, przełożony w miejscu pracy.

WOJ, st.-pol. spacerowicz, spacerujący z uzbrojeniem i używający go w miarę potrzeby.

czwartek, 22 maja 2008

Urlop

Po doświadczeniach mijającego tygodnia dochodzę do wniosku, że aby podnieść efektywność własnej pracy, powinienem się wybrać na urlop. Bo na urlopie lepiej mi się pracuje. No i mniej czasu spędzam na zebraniach...

środa, 21 maja 2008

Oj, niedobrze, niedobrze

Wchodzę do sklepu. Przeglądam przez kilkanaście minut ofertę stoiska. I znajduję tylko cztery interesujące mnie produkty, choć mam pieniądze na jeden... Oj, słaby wybór... Słaby...

wtorek, 20 maja 2008

Podsumowanie pewnej dyskusji

B. ma wielkie znaczenie.
Znaczenie B. to głęboki subiektywny wpływ na odbiorców.
Skoro wpływ jest subiektywny, to nie wpływa na wszystkich.
Czyli, znaczenie B. jest bez znaczenia.

---
Swoją drogą B. to Beethoven. Ale równie dobrze B. mógłby być Bachem, Nietzschem, albo Jezusem. Pod jednym się podpiszemy, pod innym nie, a argumenty będą te same.

poniedziałek, 19 maja 2008

Jest czas

Jest czas filozofowania i czas wstrzymania się od niego.
(Tak nie napisał Kohelet. A powinien był. Bo jak ja wytłumaczę L. i A., że przekraczają miarę?)

niedziela, 18 maja 2008

Z Katowic

Udawaj, że nic sobie z tego nie robisz, że cię fotografują...

Czyżby metoda na punktualność Parkinsona?

sobota, 17 maja 2008

Radość, wielka radość

Wczoraj, trzy miejsca ode mnie, w Filharmonii zasiadła starsza pani chodząca o kulach. Nie znam jej, poza tym, że widuję w Filharmonii. To jej stałe miejsce, ale nie zajmowała go przez ostatnie parę miesięcy.

Szczerze i spontanicznie się ucieszyłem. Dlaczego? Przecież jej nie znam. Nie jest też ładną młodą dziewczyną by mieć jakieś plany, czy pragnienia. Ale mimo tego, że jej nie znam, ucieszyło mnie, że żyje i że jest w na tyle dobrym zdrowiu, że przyszła na koncert. Bo już zaczynałem się martwić, choć wydawało mi się, że o niej nie myślę.

piątek, 16 maja 2008

Czytanie z sarkofagu

-- To jest O?
-- To jest A.
-- Uhm... A co to znaczy DVX?
-- Dux -- książę. Oni tak samo wtedy pisali U jak V. Pisze: SLA. CRA. SAN. DUX. Książę Śląska, Krakowa i Sandomierza.


(A myślałem, że już łacinę zapomniałem.)

czwartek, 15 maja 2008

Przestrzeń


Dla tych, którzy nie widzą (to nie jest dobry kompromis między całością, a szczegółem, czyli tablicą informacyjną; nie zdecydowałem się zaś na dwie ilustracje): miasto Katowice ogłasza, że w tym miejscu powstanie nowa 'przestrzeń miejska'. Mam w związku z tym pytaniem: jaka była ta przestrzeń do tej pory? A może to w ogóle nie była przestrzeń?

PS.
Wiem, że tak zwykło się mówić, i że to nie jest wynalazek miasta Katowice. Ale to właśnie, co zwykło się mówić jest dziwaczne...

środa, 14 maja 2008

Nie tylko

"Mieszkania można wynająć, nie tylko na 3 maja 13/7, czy o powierzchni 47 metrów kwadratowych."
(Zasłyszałem w rozmowie na ulicy.)

Konfidencjonalnie

„Dla młodzieży wyjaśniam – Leopold Staff: polski poeta dwudziestowieczny.”
Stanisław Sojka, na koncercie

wtorek, 13 maja 2008

Ideał

Łapię się na tym, że mój kobiecy ideał: krągła twarz, krótkie, umiarkowanie jasne włosy, wciąż pozostaje ten sam...

A już myslałem, że wyrosłem z zachwytów nad pszczółką Mają...

poniedziałek, 12 maja 2008

Sen obrazowy

niedziela, 11 maja 2008

Poza granicami USA

Obecnie jednostki F-15E poza granicami USA (Wielka Brytania, Alaska), mają silniki F100-PW-229, jednostki w USA zaś są napędzane silnikami F100-PW-220.
Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński "Boening F-15E Strike Eagle (cz. I)", Lotnictwo, maj 2008.

Dobrze, że mam farbki. Dzięki temu szybko zaktualizuję globus.

Jak fotografować jerzyki?

1. Jeśli nie słychać jerzyków -- poczekaj aż je usłyszysz.
2. Wyceluj aparat w niebo.
3. Pstrykaj.
4. Powtarzaj operację 3, aż do osiągnięcia zadowalających rezultatów.

sobota, 10 maja 2008

W ten... no...

-- Kopnij się w ten... no... w cylinder!

Jestem melomanem?!

Pan, znany mi z widzenia, zaczepia mnie na wystawie fotografii Newsweeka (GCK) i przedstawia mi znajomego:
-- To mój przyjaciel. A ten pan jest melomanem.

PS. Tu nie chodzi nawet o słowa, które padły, ale o te, których brakło -- mianowicie imiona i nazwiska, które były nieznane.

piątek, 9 maja 2008

O pożytkach ze sztuki

Wczoraj byłem na wystawie. I nie wiedziałem do czego służy jedna z instalacji. Aż zrobiłem sobie to zdjęcie:

No tak! Ona służy do robienia autoportretów!

czwartek, 8 maja 2008

Ze sklepów

Sklep modelarski:
-- Po ile są błotniki do Tygrysa?

Apteka:
-- Chciałbym kupić naftę... ale wie pani, byle jaką bo tylko do czyszczenia zegara.
-- A! To ta z witaminami A i E będzie dobra!

Ptasie radio na Twojej antenie!

Jak zabawić gościa?

Wnioski z wczorajszego doświadczenia są następujące:

1) Telewizor. Gość oczywiście może sobie włączyć telewizor, co go zwalnia z obowiązku dyskusji. Ale oglądanie przez gościa telewizji nie ma znaczenia informacyjnego, czy artystycznego. Jest jedynie rytuałem, bo jak tu siedzieć w fotelu i nie patrzeć w jakiś ekran?

2) Ciśnieniomierz. Każdy gość chętnie zmierzy sobie ciśnienie, a potem podyskutuje nad tym, na ile jest ono dobre. Zajmuje to tylko chwilę... Ale gdyby obok ciśnieniomierza dać glukometr? Zainstalować aparaturę do EKG? EEG? Gość może być całkiem usatysfakcjonowany...

środa, 7 maja 2008

Jaka sala?

Do pracy wpada ekipa malarzy. Oczywiście o 7:30 rano jest tylko PAK, który musi im otworzyć drzwi. I stara się to zrobić, ale ma dylemat:
- A panowie do jakiej sali? Bo wziąłem klucz, ze 117?
- My nie wiemy. My do takiej, co na biało trzeba malować...


PS. Myślałem, że dostali rozpiskę z kolorami. A nie. Szef przeszedł i poprzylepiał kartki: biały, żółty, itp.

Sen: herosi

Śniło mi się, że byliśmy nadludźmi. Niestety, nie dotyczyło to bezproblemowego wykonywania obowiązków służbowych, ciągłej umiejętności zachowania koncentracji, przestrzegania przepisów drogowych, czy czegoś w tym stylu. To była nadludzkość dość atawistyczna. Ot, zamiast tracić czas na schody można wyskoczyć z drugiego piętra, odbić się delikatnie od drzewa i wylądować na ziemi. A potem iść jakby nigdy nic. Albo biec – bez zmęczenia, z dowolną prędkością.

Nie tylko myśmy nimi byli. W Polsce było parę grup nadludzi. I właśnie to nas przyprowadziło przed oblicze wysokiego sądu. Bo okazało się, że nadludziom związanym z PiSem coś się nie podoba. Nie wiem co. Sędzina też nie wiedziała, o czym nas poinformowała, szczęśliwie wydając wyrok dla nas korzystny.

I gdy tak wyszliśmy, pasące przy drodze konie powiedziały nam, że to już koniec. Że owszem, ciągle jesteśmy nadludźmi, ale teraz, dzięki syntetykom, każdy może takim kimś zostać...

wtorek, 6 maja 2008

Ankieta

Dla lepszego rozwoju człowieka potrzebny jest trening.

Czy uważasz się za kompetentnego do dyskusji na ten temat:
[] bardzo,
[] średnio,
[] słabo, ale jestem w stanie odpowiedzieć,
[] słabo i nie jestem w stanie odpowiedzieć.

Czy uważasz powyższe zdanie za ważne:
[] bardzo,
[] umiarkowanie,
[] raczej nie,
[] nie.

Czy zgadzasz się z tym zdaniem:
[] tak,
[] nie,
[] nie mam zdania.

Co uważasz za główne elementy realizacji przedstawionego zdania (można zaznaczyć dwie odpowiedzi):
[] naukę szkolną,
[] odpowiednie przygotowanie nauczycieli,
[] metodykę treningu,
[] systemy monitoringu treningu,
[] rozproszone systemy informatyczne pozwalające na wymianę danych między trenującymi,
[] zaangażowanie biznesu,
[] zaangażowanie państwa,
[] wykształcenie przyzwyczajeń wiecznego treningu.

Co uważasz za główne przeszkody stojące na drodze do realizacji tego zadania (można zaznaczyć trzy odpowiedzi):
[] brak odpowiednich rozwiązań prawnych,
[] brak przygotowanych nauczycieli,
[] ograniczenia w finansowaniu,
[] brak odpowiedniego programu rządowego,
[] brak przyzwyczajenia do treningu dużych grup społecznych (emerytów),
[] brak zainteresowania ze strony biznesu.

Kiedy, Twoim zdaniem, powyższe zadanie zostanie zrealizowane:
[] do roku 2012,
[] w latach 2013-2040,
[] w latach 2040-2100,
[] później.

----
Wiem, nie zrozumiecie... Ale ja wczoraj wypełniałem ankietę bardzo podobną. I podobnie nie rozumiałem -- tematykę znałem, ale napisana była dość hermetycznie, proponowała odpowiedzi, z których większość jakiś sens miała, ale których samo sformułowanie nie pozwalało na trafianie w sedno... Męczyłem się strasznie. Cóż, każdy ma taką maturę na jaką zasłużył swoimi grzechami...

poniedziałek, 5 maja 2008

Nieoczekiwane spotkanie znajomych

'Yeah.' Mancuso ejected the tape and looked up in surprise. 'You sacrificed a Bach for this?'
'Not a good one, sir. I have a Christopher Hogwood of this piece that's much better.'

Tom Clancy "The hunt for Red October", HarperCollins, 1993

Problem techniczny w wykonaniu polonijnego biznesmena

Nie wiem jak to się robi. To się po prostu wysyła na wzór do Czajna i oni przysyłają tysiące.

niedziela, 4 maja 2008

Do dyspozytora

Blog, dn. 4 maja 2008 r.

DYSPOZYTOR
w miejscu

Uprasza się niniejszym o dosłanie pozytywnej energii, celem pożytecznego spędzania czasu, właściwego wykonywania obowiązków, i tym podobnych. Prośbę swą motywuję obserwowanymi spadkami poziomu zasilania.

Z poważaniem,

PAK

sobota, 3 maja 2008

Kapturki, ach kapturki

Biegam z aparatem po parku i się dziwię. Na przykład takie kapturki -- wpadam na nie dość często od paru tygodni. Trudniej zrobić im zdjęcie. Nawet teraz (no prawie...) taka kapturka potrafi bezczelnie przylecieć do mnie za okno, usiąść na gałęzi i śpiewać, tak długo, aż nie sięgnę po aparat. A wtedy, nim go włączę, fru!

Druga złośliwość to ta, że widuję niemal same samce. Samce mają czarne kapturki. I gdy chciałem się przekonać, co to za gatunek zerknąłem do książki o ptakach. Tam piszą, że owszem czarny kapturek, szary płaszcz i jasnoszary brzuszek oznacza kapturkę, ale obok samców powinny być samiczki, bardziej oliwkowe, z czerwonym kapturkiem. A ja ich nie widuję. Przylatuje takie, śpiewa i ma zawsze czarny kapturek!

Już się zacząłem zastanawiać, czy to nie kapturki-geje. I czy dobry Bóg nie ześle aby morza siarki by zgładzić moje bezbożne miasto pełne ptasich gejów. Albo, czy zły wilk nie zjadł wszystkich czerwonych kapturków, skazując gatunek na zagładę. Ale wtedy, właśnie ni stąd ni zowąd, przyprowadzona przez samca na jedzenie pojawiła się samiczka. Najadła się i poleciała, umykając mojemu aparatowi.

Ja się zapytuję: czy to jest sprawiedliwe? Sama jedna, tylu samców wkoło i nawet nie pozwoli zrobić sobie zdjęcia?!

piątek, 2 maja 2008

Insajderski

...insajderski materiał z Kosowa.

Sen: jak przewieźć trupa przez granicę

Mieliśmy problem. Porządki w pracy, a tu trup. Koleżanka Asia zaproponowała by zawinąć go w dywan i przewieźć do Ołomuńca. To typowa podobno procedura w takim przypadku.

Jak pomyślane, tak i zrobione. Maluch, nas czówrka i trup w dywanie. Trochę ciasno było, ale przynajmniej miajana policja i straż graniczna niczego nie podejrzewały...

czwartek, 1 maja 2008

Ludzie, myślcie!


Wiem, że chcecie dokarmić kaczki. Ale one mają za szeroki dziób! Dlaczego zapomnieliście o słomce?