Siedzę sobie w schronisku na Hali Kondratowej. Sąsiadka zadowolona z wejścia opowiada przez telefon:
-- Jestem w Kościeliskiej. Wysoko nad Zakopanem. Co? Pieszo. Wyciągi dzisiaj nie jeżdżą -- taka pogoda.
poniedziałek, 4 stycznia 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)