G. postanowił się uduchowić. Aby tchnąć w siebie ducha urządził seans spirytystyczny, gdzie za pośrednictwem medium i szklanych kieliszków, dostąpił kontaktu z absolutem.
A nazajutrz nie dość, że oglądał duchy, to jeszcze bolała go głowa. Skąd wyciągnął logiczny wniosek, że jest ona siedzibą ducha i poznawczych mocy.
Tak oto uduchowienie jest niezbędnym warunkiem postępu naukowego. Q.E.D.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz