Rozmowa dwa piętra nad promocją książki Kazimierza Kutza.
Znajoma: Mam autograf!
Ksiądz (ale i żartowniś): Kutza? Ale to antykryst! Mioł cztery żony! I jaki plugawy ma język!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Drążąc coraz bardziej wszelkie zagadnienia coraz mniej wierzymy w to co niepoznawalne. Ale mimo to ono tam siedzi i spokojnie się oblizuje...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz