Wpadam do kiosku dwrocowego. Cel -- jakaś gazeta po niemiecku dla poćwiczenia języka, trochę otępiałego od czasów studenckich. Najtańszy jest FAZ -- na okładce 1,9 euro lub... 12 zł. Ładny przelicznik, ale rozumiem, że Polska i idę do sprzedawcy, ten zaś do mnie:
-- Zwylf ojro.
Odpowiadam, czystą niczym wódka wyborowa polszczyzną, że 1,9 euro -- nawet napisali, ale u nas... I sprzedawca mówi, że żartował. A gdybym mu dał 'zwolf euro'?
sobota, 29 maja 2010
piątek, 21 maja 2010
Naprawa
-- Więcej do ciebie nie wpadnę. Najpierw, jak wpadłem, to się zaczęły mrozy i śnieg. A jak wpadłem drugi raz to przyszła powódź. Boję się wpaść trzeci raz...
poniedziałek, 17 maja 2010
E... weź pan sobie...
-- Czy ma pan noże składane?
-- Kiedyś miałem, ale niestety, już nie. A miałem takie nieciekawe, podróbki szwajcarskich niby.
-- A wiem... miałem kiedyś taki, jak użyłem korkociągu, to przy wyciąganiu się wyprostował.
-- Ha, ha! Ale niech pan poczeka, sprawdzę jeszcze. O! Jest. 8 zł. Sprzedam go panu za pół ceny.
(Sięgam po portfel.)
-- O, a tu ma piłkę.... Ha! Ta piłka nie piłuje! Trzeba by ją dopiero podpiłować, żeby działała... A wie pan co? A może weźmie pan go sobie za darmo?
-- Kiedyś miałem, ale niestety, już nie. A miałem takie nieciekawe, podróbki szwajcarskich niby.
-- A wiem... miałem kiedyś taki, jak użyłem korkociągu, to przy wyciąganiu się wyprostował.
-- Ha, ha! Ale niech pan poczeka, sprawdzę jeszcze. O! Jest. 8 zł. Sprzedam go panu za pół ceny.
(Sięgam po portfel.)
-- O, a tu ma piłkę.... Ha! Ta piłka nie piłuje! Trzeba by ją dopiero podpiłować, żeby działała... A wie pan co? A może weźmie pan go sobie za darmo?
poniedziałek, 10 maja 2010
Nietrywialny podział
Wpadam spóźniony. Koledzy w pokoju, a mieli być studenci płci obojej.
-- No to teraz mamy problem -- nas trzech, a studentki dwie...
Doszła trzecia. Wpadam do kolegi:
-- Podział trzech studentek między trzech prowadzących może być zadaniem nietrywialnym...
-- No to teraz mamy problem -- nas trzech, a studentki dwie...
Doszła trzecia. Wpadam do kolegi:
-- Podział trzech studentek między trzech prowadzących może być zadaniem nietrywialnym...
sobota, 8 maja 2010
Matka, czy ojciec, wszystko jedno
-- Czego on chce?
-- Chciałbym... nie wiem, jak to się formalnie nazywa, ale dostać pozwolenie na zostanie ojcem chrzestnym.
-- To dobrze.
[...]
-- To chce zostać matką chrzestną?
-- No tak... choć lepiej ojcem...
-- To to samo!
-- Chciałbym... nie wiem, jak to się formalnie nazywa, ale dostać pozwolenie na zostanie ojcem chrzestnym.
-- To dobrze.
[...]
-- To chce zostać matką chrzestną?
-- No tak... choć lepiej ojcem...
-- To to samo!
piątek, 7 maja 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)