niedziela, 30 listopada 2008

Przypadkowe testy

Sany H01-S42-F01 poddane zostały licznym testom drogowym, a nawet przypadkowym zderzeniowym.
Jacek Kołodziej San w Krakowie, Automobilista nr (104) 11/2008, str. 28

sobota, 29 listopada 2008

Patrząc z niedowierzaniem

Załatwiam drobną sprawę, a za panią, która mnie obsługje stoją ksiażki. Autorka jednej z nich nazywa się kropka w kropkę tak jak koleżanka z pracy*. Proszę więc panią, czy nie pozwoliłaby mi sfotografować okładki z bliska -- w końcu koleżanka na pewno by się ucieszyła z publikacji i zademonstrowała dyrekcji by uzyskać jakąś premię. W odpowiedzi słyszę:
-- Ale tak nie można!
Myślę, że pani żartuje, jak i ja, w końcu to nie był wykrzyknik oburzenia. Proszę jeszcze raz. I słyszę to samo. Stanowczo, choć bez oburzenia. Pytam:
-- Dlaczego?
-- Bo chyba nie można. Jakieś prawa autorskie do okładki?

Ale z daleka pozwoliła sfotografować. Tyle, że nie wiem, czy z daleka koleżanka odczyta swoje imię i nazwisko.

---
*) Podawanie imion i nazwisk kolegów/koleżanek z pracy oczywiście nie wchodzi w grę na blogu.

piątek, 28 listopada 2008

Krótkie pytanie, krótka odpowiedź

Dzwonię z pytaniem:
-- Gdzie się Państwo mieszczą?
-- Na przeciw Szymanowskiego.
-- A, to wiem gdzie!

A przynajmniej tak myślę, zakładając, że chodzi o popiersie.

czwartek, 27 listopada 2008

Albo

Przepisy piłkarskie w praktyce:
Albo farba będzie czerwona, albo boisko musi zostać odśnieżone.
Elektryka stadionu w praktyce:
Albo ogrzeje się murawę, tak by nie było nań śniegu, albo je oświetli tak by zawodnicy mogli grać.

środa, 26 listopada 2008

Recepta

Chodzi coś koło mnie przeziębienie. Raz dalej, raz bliżej. Przydałoby się jakieś lekarstwo. Zerkam do kalendarza, a tu stwierdzenie:
"Nadzieja jest najlepszym lekarstwem."
Na to czekałem! Tylko na co ja mam mieć nadzieję, by zapobiec przeziębieniu?

wtorek, 25 listopada 2008

Wynik

Zmieniam parametry. Bo rzeczywiście zakres wyniku był zbyt ograniczony. Zmienam i zmieniam, ale wynik pozostaje bez zmian. I wreszcie dzisiaj znalazłem problem -- wynik był rzeczywiście ten sam. Dokładnie ten sam. Pochodził z 18 listopada.

Chyba postanowiłem dorównać przykładom Hoko.

poniedziałek, 24 listopada 2008

Prawie

Śniło mi się, że się myję, ubieram, jem śniadanie i wychodzę do pracy.
Mało oryginalnie.
Tyle, że w czasie gdy mi się to śniło powinienem się myć, ubierać, jeść śniadanie i wychodzić do pracy.
Prawie to samo.
Prawo robi dużą różnicę.