piątek, 10 kwietnia 2009

Oferta

Wczoraj dostałem ofertę z banku. Na 'kredyt konsumpcyjny'. Nie potrzebowałem go, ale z ciekawości zerknąłem na oferowaną mi kwotę.

No cóż, bank oferował mi dokładnie tyle, ile w nim pieniędzy trzymam. Cóż -- z ich strony na pewno poczucie bezpieczeństwa, że mają zabezpieczenie.

1 komentarz:

Artur pisze...

Banki są cwane :)