Czwartek:
Pan z fimy dzwoni w sprawie niedogadanego szczegółu umowy. Osób odpowiedzialnych nie ma.
Piątek:
Osoby odpowiedzialne bywają... Akurat nie w czasie telefonu. Zły przestaję się bawić w pośrednika, a przekazuję sprawę wyżej.
Piątek (raz jeszcze):
Okazuje się, że osoba po stronie firmy jest za mała na dyskusję. Przekazuje sprawę wyżej.
Weekedn:
Błogi spokój.
Poniedziałek:
Sprawa po naszej stronie kieruje się jeszcze wyżej. Czekamy na odpowiedź firmy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz