Kolega chce przekonsultować ze mną pewną sprawę, która powinna zostać zachowana w sekrecie. Do pokoju wpada i wypada koleżanka. Zostajemy z kolegą sami. On bierze głęboki oddech i mówi:
-- Tak między nami mówiąc to jestem świnia i chętnie rozwiążę tę sprawę negatywnie.
Ech, nigdy bym nie przypuszczał...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz