Kiedy nasz syn poszedł do pierwszej klasy zaprenumerowałem mu Playboya. Założył rodzinę, ma żonę, dzieci i nadal go prenumeruje. -- pisał Abe rozczulając się nad prasą drukowaną*.
---
*) Ale też skonsultował z żoną -- podobno twierdziła, że nie, że syn podczytywał Playboya ojca, a dopiero jak zarobił własne pieniądze to sobie zaprenumerował.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz