Wczoraj szef na zebraniu przekonywał panie muzealniczki, że my nic, do muzeów nie chodzimy, jak na inżynierów przystało. One się śmiały z dobrego dowcipu...
A potem trzeba było tłumaczyć, że szef może i nie, ale my owszem, muzeów szerokim łukiem nie omijamy... I one już nie wierzyły...
wtorek, 21 października 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
...bo szef ma zawsze rację!
I szef ma rację. I nikt mu nie przeczył. I kolega coś mówił o Egipcjaninach używającyh pisma klinowego...
Prześlij komentarz