Pod stołem przymierzam element jeden układanki (było) do drugiego. Ktoś wchodzi. Spod stołu widzę tylko ciemne spodnie, sportowe buty, koszulkę z krótkim rękawkiem. Mówię:
-- Cześć.
I się dziwię, że nie ma reakcji. W końcu wyciągam głowę spod stołu. A to szef był...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz