piątek, 10 października 2008

Biję się w piersi

Według moich obliczeń na koniec miesiąca wydam 200 zł więcej niż posiadam. Żyję więc ponad stan, prawie jak amerykańscy bankierzy. I już raczej nikogo nie nabiorę na emisję udziałów w szansach na domknięcie budżetu...

No i spadają moje akcje u samego siebie...

2 komentarze:

ade pisze...

etam
ameryka.
W Polsce t na porządku dziennym - życie ponad stan.

PAK pisze...

Podobno Amerykanie bardziej.
W sumie nie mam kredytów, a zapożyczam się jedynie we własnych planach finansowych na miesiąc następny. Jakoś to ujdzie... Ech... ta namiętność do nagrań klasyki na CD mnie kiedyś zgubi...