Wchodzi Były Szef i pyta o pewną książkę. Czy wiemy, że istnieje. Odparłem, jako inwentaryzujący kiedyś bibliotekę, że szukaliśmy jej, po czym się okazało, że jej nie ma i skreślono ją z listy.
Były Szef wyszedł średnio usatysfakcjonowany.
Wrócił po godzinie. Stwierdził, że pytał w bibliotece i jest jak powiedziałem, więc taka książka nigdy nie powstała, ani nie została napisana.
A ja znajduję, że parę bibliotek w Polsce twierdzi, iż ją posiada... Sprawdzić?
PS.
Książka nie jest jakaś tajemnicza, czy magiczna. Napisał ją zastępca Byłego Szefa, już nie żyjący. Rozumiem, że to budziło podejrzliwość -- zastępca pisze książkę, a Były Szef nic o niej nie wie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz