środa, 16 września 2009
Atak
Przeciwnik zaatakował niespodzianie. Ofensywa poszła w kierunku gardła. Głównodowodzący obrony nie od razu przyznał, że ma do czynienia z niewypowiedzianą wojną --- incydenty graniczne, może i owszem, ale to przekroczyło miarę granicznego incydentu. Atak zanotował znaczne postępy, nim zwarły się szeregi obrony i przy pomocy sprzymierzonych pigułek przeprowadziły kontratak. Częściowo skuteczny. Tymczasem osłabiony fron w strategicznym rejonie nosa stał się obiektem ataku oskrzydlającego. Działania wojenne trwają...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz