-- A co to jest, to brązowe?
-- Nie wiem. Jakieś przyprawy. Musiałabym pójść i przeczytać na opakowaniu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
skip to main |
skip to sidebar
Drążąc coraz bardziej wszelkie zagadnienia coraz mniej wierzymy w to co niepoznawalne. Ale mimo to ono tam siedzi i spokojnie się oblizuje...
Archiwum
-
►
2021
(1)
- ► października (1)
-
►
2015
(11)
- ► października (3)
-
►
2012
(53)
- ► października (4)
-
►
2010
(48)
- ► października (2)
-
►
2009
(241)
- ► października (18)
-
▼
2008
(444)
- ► października (36)
-
▼
lipca
(41)
- Definicja
- Porządek musi być!
- Weiss
- To nie jest fachowy blog
- Readersko-spectatorski
- Dziękuję bardzo!
- Celebryci
- Czy to to samo?
- Udam się na komisariat bezzwłocznie...
- Samo życie...
- Morfeusz
- Parkowe wspomnienia
- Ściana z podpisem
- Deszczowe dni
- Ja!
- Sen: Hockenheim
- Z książki
- Kultura azjatycka
- PIJ
- Madonna?
- Słowa, ach słowa: rycerstwo
- Pasażer na gapę (dla spostrzegawczych)
- Kucharka
- Wspomnienie, albo logika
- Goleń
- Życzenia, albo rocznice
- Zapuszczam
- Parowiec z Francji
- Zadanie
- Zapomniana zasługa
- Brzydkie słowo
- To bardzo przyjemne wspomnienia
- Rosjanie chcą, w zamian za ułatwienei dostępu do s...
- Za 7, albo zgodność
- Peter Stämpfli
- Gdańsk Dźwiga Muzę z Wirtualną Polską!Którą muzę? ...
- Gdzie szukać czasopism...
- Prawie, prawie
- Ochłodzenie
- Wierzę w układ
- Klasyka, archeologia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz