[...] I pamiętam jak kiedyś wyszliśmy na ulicę, a tu wszystkie wystawy pokrywała jakaś... jakaś smoła. A to się okazało, że to były sklepy żydowskie. To było tuż przed wojną. Wtedy się zdarzały takie różne protesty. Takie marsze... na Litwę, na Łotwę. To było tuż przed wojną... Tak, to bardzo przyjemne wspomnienia...
Radiosłuchaczka w telefonie do Polskiego Radia. Dzisiaj. (Cytuję z pamięci.)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz