piątek, 18 lipca 2008
Sen: Hockenheim
Przyśniły mi się zawody w Hockenheim. By nie rozwodzić się zbytnio: wygrał Heikki Kovalainen przed Robertem Kubicą. Trzeci był jakiś zawodnik na B., ale mało znany, bo wcześniej jeździł tirami. Heidfeld na punktowanym miejscu. Ferrarii -- słabo. Hamilton wypadł z toru. Można podliczać punkty do klasyfikacji generalnej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz