Nie śledziłem wczoraj polityki w telewizji (ergo: świętowałem). Za to rano usłyszałem w drodze do pracy:
-- Tego nowego prezydenta to babcia umarła przedwczoraj.
I już wiedziałem, kto wygrał...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Drążąc coraz bardziej wszelkie zagadnienia coraz mniej wierzymy w to co niepoznawalne. Ale mimo to ono tam siedzi i spokojnie się oblizuje...
3 komentarze:
Ja też poszłam dokładnie tym tropem! Nie uważasz, że powinni nas zatrudnić w MSZ?
;>
A jak znam moich sąsiadów, to ich natychmiast powinien zatrudnić jakiś poważny wywiad...
Ja się dowiedziałam inaczej.
W pracy kolega spytał:
- Ile jąder ma prezydent USA?
- Oba ma.
Prześlij komentarz