Wieczorny rytuał przebiegał mniej więcej tak samo jak poranny. Tylko porządek był odwrócony. Flaga gładko jechała w dół i znikała w drewnianym pudełku. Flaga państwowa nie powiewa w nocy.
Nie bardzo wiedziałem, dlaczego musiała być na noc chowana. Przecież w nocy państwo nadal istniało, wielu ludzi pracowało. Wydawało mi się niesprawiedliwe, że są pozbawieni ochrony flagi.
Haruki Murakami „Robaczek świętojański” (tłum. Anna Zielińska-Elliott) MUZA SA 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
O! Niedawno czytałam to drugi raz :]
A ja zastanawiam się nad rytuałem odkręcania lusterka samochodowego na noc, zanim po raz kolejny ktoś to zrobi za mnie...
Skończyłem. Tak jakoś na fali japońszczyzny przypłynęło. Teraz czeka mnie 'Estetyka japońska'.
Prześlij komentarz