wtorek, 28 lipca 2009

Brak wiary

Wchodzi Były Szef i pyta o pewną książkę. Czy wiemy, że istnieje. Odparłem, jako inwentaryzujący kiedyś bibliotekę, że szukaliśmy jej, po czym się okazało, że jej nie ma i skreślono ją z listy.

Były Szef wyszedł średnio usatysfakcjonowany.

Wrócił po godzinie. Stwierdził, że pytał w bibliotece i jest jak powiedziałem, więc taka książka nigdy nie powstała, ani nie została napisana.

A ja znajduję, że parę bibliotek w Polsce twierdzi, iż ją posiada... Sprawdzić?

PS.
Książka nie jest jakaś tajemnicza, czy magiczna. Napisał ją zastępca Byłego Szefa, już nie żyjący. Rozumiem, że to budziło podejrzliwość -- zastępca pisze książkę, a Były Szef nic o niej nie wie?

poniedziałek, 27 lipca 2009

Szczęście nie sprzyja dobrym planom...

Nie wszystko dzisiaj mi poszło jak planowałem. Na przykład chciałem zrobić dobry uczynek -- ale opóźnił się dojazd i zrobić go nie mogłem.
Z drugiej strony, ilekroć chciałem zrobić zły uczynek*, to jakoś szczęście temu sprzyjało...

---
*) Szkodząc sobie jedzeniem i wydatkami.

sobota, 25 lipca 2009

Szukanie

Szukałem książki. Długo szukałem. Aż znalazłem nie szukając.
Błąd polegał na tym, że szukałem zgubionej, a ona cały czas była znaleziona!

Do psa

Przecena
do psa
2zł/kg

(Zauważone przez Ciocię.)

piątek, 24 lipca 2009

Był?

-- Był ten gość?
-- Nie, nikogo nie było...
-- Uff!! To dobrze, bo chcę na niego sam nakrzyczeć!

środa, 22 lipca 2009

Szacunek dla czasu (2)

W związku z brakiem wizyty Ważnego Dyrektora poszedłem, cały w skowronkach, zrobić sobie chwile luzu i odprężenia. Przy kawie zastałem dwóch kolegów.
I rozmawiamy, o tym jak dużo jest roboty, jak bardzo wszyscy jesteśmy zajęci, jak trudno się wyrobić z tą nawałą obowiązków. I gadamy i gadamy...
Aż nas coś naszło, że ci zajęci ludzie, którzy nie znajdują czasu na obowiązki zawodowe, to zrelaksowani i rozplotkowani my sami.
I zmyliśmy się do roboty!

Szacunek dla czasu (1)

Umówieni byliśmy z Ważnym Dyrektorem. Na 10-tą. O 10-tej Kierownik dzwoni do Ważnego Dyrektora, a właściwie to do jego Ważnej Sekretarki. I słyszy:
-- Spotkanie? A, przesunęliśmy je na jutro!
(Przynajmniej kawą nie musimy się dzielić z Ważnym Dyrektorem.)

wtorek, 21 lipca 2009

piątek, 17 lipca 2009

Szpica

Instytucja A zwraca się do Instytucji B ze zleceniem.
Instytucja B zwraca się do swojego działu C z poleceniem realizacji.
Dział C zwraca się do grupy D, by się tym zajęła.
Grupa D deleguje pracownika E, bo tak jakoś wypadło...

Niech trwa współpraca na wysokim szczeblu!

środa, 15 lipca 2009

Z Warszawy do TP SA

Połączenie między Warszawą i Telekomunikacją Polską. -- słyszę i zerkam na załączoną mapkę. I już wiem -- TP SA. leży kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Warszawy.

--
(Oczywiście słyszę w trakcie referatu o sieciach.)

sobota, 11 lipca 2009

Kolejka...

Idę do sklepu. Spotykam sąsiadki, które rozmawiają.
Wracam ze sklepu. Te same sąsiadki, w tym samym miejscu, wciąż rozmawiają.
-- W domu powiemy, że kolejka była. -- mówi do mnie z uśmiechem sąsiadka.

czwartek, 9 lipca 2009

Problemy z językiem

Kra, kier? Bo ja wiem...
Pamiętam metodę radzenia sobie z trudnymi słowami (w piśmie, co prawda) z mojego dzieciństwa. Jako mały chłopiec (1-2 klasa podstawówki?) chciałem zrobić komiks katastroficzny (oj, naoglądałem się w telewizji). Miałem tylko jeden problem -- jak się pisze "trzęsienie ziemi"? Napisałem więc bezpiecznie i prosto: "wstrząs tektoniczny".

środa, 8 lipca 2009

Poszukiwanie

Zachęcony numerem IP pewnego trolla internetowego postanowiłem sprawdzić jego lokację. Przy okazji sprawdzając swoją...

Nie, nie jest tak źle -- trzy różne strony www wskazały (w moim przypadku) trzy różne miasta, w tym co prawda jedno właściwe, ale za to dwa pozostałe w tym samym województwie!

PS.
A troll był z Polski.

wtorek, 7 lipca 2009

Gdybym był szefem...

Gdybym był szefem włoskiego rządu, to powierzyłbym władzę ludowi i zlikwidował partie, które zabijają demokrację. Nie byłoby więcej wyborów, lud rządziłby się sam, nie byłoby już prawicy, lewicy ani centrum.
Muammar Kadafi, libijski przywódca w przemówieniu do włoskich senatorów (za Forum).

środa, 1 lipca 2009

Okropnie

Tam jest okropnie! Niech pan lepiej to tu zostawi!
Pracownicy teatru do mnie, o perspektywach wejścia na widownię. ("To" to marynarka.)