Dopiero co wczoraj uczyłem się zakładania teczek, nadawania im identyfikatorów i sznurkowania spraw.
A już śniło mi się, że ewakuowano pół miasta, gdyż noszę w kieszeni materiał rozszczepialny.
Niedaleko pada bowiem bomba od teczki.
wtorek, 3 lipca 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz