-- Panowie do mnie przyszli i zostawili kartkę...
-- No tak, bo pana nie było, gdy mieliśmy wymienić liczni!
-- Ale ja nie zostałem zawiadomiony!
-- Proszę pana, licznik może działać 25 lat, a kiedy był pana licznik wymieniany? No widzi pan, trzeba było wymienić po 25 latach, przecież musiał pan wiedzieć, że przyjdziemy!
(PS. Takiej rozmowy nie odbyłem, bo ani mi się skarżyć nie chciało, ani ekipie tłumaczyć, dlaczego nachodzą moje mieszkanie bez zawiadomienia i są obrażeni, że mnie nie zastali. To tylko rekonstrukcja możliwego dialogu.)
poniedziałek, 30 lipca 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz