Naprawdę się boję. Chciałbym przerzucić na kogoś innego odpowiedzialność za decyzję, za czyny -- ale widzę to samo: nie pewność siebie, nie wiedza jak postąpić, ale ten sam strach, obawa, chęć przerzucenia odpowiedzialności na kogoś innego -- także na mnie.
I tak trwa ten stan lękliwego zawieszenia...
niedziela, 25 listopada 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz