Drążąc coraz bardziej wszelkie zagadnienia coraz mniej wierzymy w to co niepoznawalne. Ale mimo to ono tam siedzi i spokojnie się oblizuje...
sobota, 13 września 2008
Niedobrze...
Wybieram się do filharmonii. Do wczoraj myślałem, że znam jeden z dzisiaj granych utworów. Błąd! Pozostałe dwa też mam na płytach... Ale, że przypominanie sobie o tym zajmuje mi kilka dni, źle to świadczy o mojej pamięci. I porządkach na półce...
1 komentarz:
Od czasu, gdy drugi raz kupiłam tę samą płytę mam w szafce porządek alfabetyczny. Z przekładkami jak w bibliotece, ehm, ehm.
Prześlij komentarz