Muzułmanie to jednak naród wschodni.
(Sąsiad filharmonijny)
sobota, 31 stycznia 2009
piątek, 30 stycznia 2009
Trudne słowo: komplementarność
Szukam materiałów do pracy. Co by poszerzyć własne horyzonty i mądrzej spoglądać na obowiązki. I znalazłem dwa artykuły. Pierwszy:
"Jak widzieć las zaiast drzew"
i drugi:
"Jak widzieć drzewa zamiast lasu".
"Jak widzieć las zaiast drzew"
i drugi:
"Jak widzieć drzewa zamiast lasu".
czwartek, 29 stycznia 2009
Literka
Rano widziałem samochód z reklamą, którą przeczytałem jako:
"POZNAJ PRUSA".
Zdziwiłem się, kto reklamuje polską prozę pozytywistyczną. Ale w sumie z reklamy byłem zadowolony. Aż sobie pomyślałem, że zapewne 'I' przeoczyłem, bo to Toyota była.
"POZNAJ PRUSA".
Zdziwiłem się, kto reklamuje polską prozę pozytywistyczną. Ale w sumie z reklamy byłem zadowolony. Aż sobie pomyślałem, że zapewne 'I' przeoczyłem, bo to Toyota była.
Kęs
Przyjechali po dwudziestu pięciu latach, ale nie weszli w to, bo to za duzy kęs pieniędzy.
(Zasłyszane z rana.)
(Zasłyszane z rana.)
środa, 28 stycznia 2009
Flaga nocą
Wieczorny rytuał przebiegał mniej więcej tak samo jak poranny. Tylko porządek był odwrócony. Flaga gładko jechała w dół i znikała w drewnianym pudełku. Flaga państwowa nie powiewa w nocy.
Nie bardzo wiedziałem, dlaczego musiała być na noc chowana. Przecież w nocy państwo nadal istniało, wielu ludzi pracowało. Wydawało mi się niesprawiedliwe, że są pozbawieni ochrony flagi.
Haruki Murakami „Robaczek świętojański” (tłum. Anna Zielińska-Elliott) MUZA SA 2008
Nie bardzo wiedziałem, dlaczego musiała być na noc chowana. Przecież w nocy państwo nadal istniało, wielu ludzi pracowało. Wydawało mi się niesprawiedliwe, że są pozbawieni ochrony flagi.
Haruki Murakami „Robaczek świętojański” (tłum. Anna Zielińska-Elliott) MUZA SA 2008
wtorek, 27 stycznia 2009
Tak nie być może
Wpadła mi w ręce odpowiedź studenta w kolokwium. Po usunięciu skreślonych słów brzmiała ona mniej więcej tak:
"Tak więcej dużo mało nie."
(Wydaje mi się, że sam tak nie pisałem. Ale wolę nie sprawdzać.)
"Tak więcej dużo mało nie."
(Wydaje mi się, że sam tak nie pisałem. Ale wolę nie sprawdzać.)
poniedziałek, 26 stycznia 2009
Zegar
Zdumiewa mnie zegar na dworcu. Ilekroć przychodzę na dworzec jest na nim 6:30.
Pytanie, czy:
1) przychodzę tak punktualnie każdego dnia,
2) zegar stoi,
3) zegar jest regulowany według mojego przyjścia?
Pytanie, czy:
1) przychodzę tak punktualnie każdego dnia,
2) zegar stoi,
3) zegar jest regulowany według mojego przyjścia?
niedziela, 25 stycznia 2009
Farsa
Kto powiedział, że farsę wynaleźli ludzie? Nawet jeśli wynaleźli, to te trzy gołębie uprawiały ją z niezłym skutkiem. Na zdjęciu widzimy gołębicę (po środku), do której zalecają się dwa gołębie. Ten z prawej bardziej natarczywie, więc gołębica ucieka, nie dając miejsca zalotnikowi z lewej, który też musi brać nogi za pas (czy jak tam gołębie biorą). By za chwilę odlecieć i spróbować jeszcze raz.
sobota, 24 stycznia 2009
Z koncertu
Zwracam uwagę na zachowanie panów po obu stronach głowy blondynki z pierwszego planu. Czy oni słuchają?
(No dobrze i autor notki nie słuchał, bo fotografował. Ale robił to pospiesznie, wstydząc się swej czynności i szybko ukrywając aparat.)
PS.
Ale 'znajomy' autora niniejszej notki ('znajomy', a nie znajomy, bo właściwie to nie znajomy, ale ktoś kto jest bardzo towarzyski i z wszystkimi rozmawia, tym razem zrobił co zrobił rozmawiając z autorem notki) zrzucił w Filharmonii doniczkę z paprotką. W czasie przerwy, co go nieco usprawiedliwia, ale jednak! Jak tak można postępować?
piątek, 23 stycznia 2009
Wszystkie drogi prowadzą do Dody
Dyskutujemy sobie w internecie. I raz po raz ktoś rzuca straszne słowo: "Doda". Czy każda dyskusji musi do niej prowadzić?
No dobrze, nie każda. Na innym blogu wszystko sprowadza się do Rubika. I to nie tylko ze względu na przefarbowane włosy.
To ja już wolę jednak Rzym...
No dobrze, nie każda. Na innym blogu wszystko sprowadza się do Rubika. I to nie tylko ze względu na przefarbowane włosy.
To ja już wolę jednak Rzym...
czwartek, 22 stycznia 2009
Horoskop
Zerknąłem w Metrze na horoskop: dzisiaj mam mieć dobry dzień i wykonać większość planów. To się nawet może sprawdzić -- skoro nie ma się planów, to nie da się ich nie zrealizować, nieprawdaż?
środa, 21 stycznia 2009
Tatarzy masowi, albo radość literówek
Do bezpośrednich pertraktacji doszło w Żółkwi w kwietniu i maju 1694 r.; wskutek namów Marysieńki stanęło na pół milionie tatarów posagu.
Jerzy Besala Małżeństwa królewskie, władcy elekcyjni, Bellona i MUZA SA 2007
---
Tylko dlaczego z małej litery?
Jerzy Besala Małżeństwa królewskie, władcy elekcyjni, Bellona i MUZA SA 2007
---
Tylko dlaczego z małej litery?
Orkiestry dęte
Orkiestry dęte są jak najbardziej na miejscu -- na wolnym powietrzu i wiele mil stąd.
Thomas Beecham
Thomas Beecham
wtorek, 20 stycznia 2009
Skróty
W Forum czytam, że młodzi Japończycy by obejść obostrzenia swojej kultury (wpływy konfucjonizmu nakazujące grzeczność, zwłaszcza wobec starszych) zaczęli używać skrótów niezrozumiałych dla dorosłych. Czasem je wymawiają (co przyjmuję ze zdziwieniem, bo to nie są rzeczy na japoński język), czasem wymachują kartkami z napisami. I tak:
MB = maiku ga betobeto – ‘przyklejasz się do mikrofonu na wieczorkach karaoke’.
ATM = ahona teishu mo ironai – ‘ty idioto, zmiataj z mojego życia’.
NTT = nimotsu tantosha – ‘muł do przewożenia zakupów żony’.
MK5 = maji kiereru 5 byo mae – ‘za pięć sekund wybuchnę’.
AB = amai mono wa batsubara – ‘kobieta, którą można podejrzewać o posiadanie osobnego żołądka na pudding’.
FK = fande koi – ‘ktoś, kto wygląda jakby nakładał makijaż kielnią’.
ND = ningen to shite douyo – ‘skąd się biorą tacy ludzie?’
OBM = okubyoumono – ‘zbyt tchórzliwy by zaprosić dziewczynę na randkę’.
DD = daredemo daisuki – ‘goniący za spódniczkami’.
NS = noryoku yiru seujajy – ‘za głupui na swoje stanowisko’.
MB = maiku ga betobeto – ‘przyklejasz się do mikrofonu na wieczorkach karaoke’.
ATM = ahona teishu mo ironai – ‘ty idioto, zmiataj z mojego życia’.
NTT = nimotsu tantosha – ‘muł do przewożenia zakupów żony’.
MK5 = maji kiereru 5 byo mae – ‘za pięć sekund wybuchnę’.
AB = amai mono wa batsubara – ‘kobieta, którą można podejrzewać o posiadanie osobnego żołądka na pudding’.
FK = fande koi – ‘ktoś, kto wygląda jakby nakładał makijaż kielnią’.
ND = ningen to shite douyo – ‘skąd się biorą tacy ludzie?’
OBM = okubyoumono – ‘zbyt tchórzliwy by zaprosić dziewczynę na randkę’.
DD = daredemo daisuki – ‘goniący za spódniczkami’.
NS = noryoku yiru seujajy – ‘za głupui na swoje stanowisko’.
poniedziałek, 19 stycznia 2009
Wielki Szmal
Horror, wielki Szmal zatrzymał Rosjan -- wcale nie jest nagłówkiem informacji w dziale gospodarki i finansów.
niedziela, 18 stycznia 2009
Boski autor
Czytam książkę napisaną przez shintoistyczne bóstwo. Czy to się liczy za ekumenizm?
PS.
Żeby nie było -- kiedyś czytałem książkę pogańskiego starorzymskiego półboga, ale kto dzisiaj jest starorzymskim poganinem? A shintoistów by się jeszcze paru na świecie znalazło.
PS.
Żeby nie było -- kiedyś czytałem książkę pogańskiego starorzymskiego półboga, ale kto dzisiaj jest starorzymskim poganinem? A shintoistów by się jeszcze paru na świecie znalazło.
sobota, 17 stycznia 2009
Admonicja i apologia
Niezależnie od wewnętrznego poruszenia spowodowanego depeszą Toyody, która dla serca starego samuraja mogła być odczytana jako admonicja, a nawet obraza [...] (1)
Sprawdzam (bo przyznaję się, że nie pamiętam, czy tak można stopniować admonicję): Admonicja (łac. admonitio) przestarz. napomnienie, nagana, pouczenie. (2)
Czyli dobrze, ale nie zawsze tak się udaje:
Nie będąc więc apologetą, jest jednak król obiektywnym i krytycznym obrońcą swojej polityki zagranicznej i wewnętrznej. (3)
Bo:
Apologeta (gr. apologoumai = broni się, usprawiedliwia się) 1. obrońca jakichś zasad, idei, doktryny itp. (2)
---
1) Zbigniew Flisowski Burza nad Pacyfikiem, Tom 2, Wydawnictwo Poznańskie 1989
2) Słownik Wyrazów Obcych, PWN, 1972
3) Aleksander Bocheński Dzieje głupoty w Polsce
Sprawdzam (bo przyznaję się, że nie pamiętam, czy tak można stopniować admonicję): Admonicja (łac. admonitio) przestarz. napomnienie, nagana, pouczenie. (2)
Czyli dobrze, ale nie zawsze tak się udaje:
Nie będąc więc apologetą, jest jednak król obiektywnym i krytycznym obrońcą swojej polityki zagranicznej i wewnętrznej. (3)
Bo:
Apologeta (gr. apologoumai = broni się, usprawiedliwia się) 1. obrońca jakichś zasad, idei, doktryny itp. (2)
---
1) Zbigniew Flisowski Burza nad Pacyfikiem, Tom 2, Wydawnictwo Poznańskie 1989
2) Słownik Wyrazów Obcych, PWN, 1972
3) Aleksander Bocheński Dzieje głupoty w Polsce
piątek, 16 stycznia 2009
Tłoczno na bezludnej wyspie
Chcąc nie chcąc słucham reklam serialu w telewizji:
Na bezludnej wyspie robi się coraz ciaśniej.
I tak dobrze, że nie ludniej. Tylko chodzi mi po głowie jakieś dziwne przypuszczenie, że jednak anonsowani jako przyczyna ciasnoty Hiszpanie byli ludźmi. Mimo wszystko.
Na bezludnej wyspie robi się coraz ciaśniej.
I tak dobrze, że nie ludniej. Tylko chodzi mi po głowie jakieś dziwne przypuszczenie, że jednak anonsowani jako przyczyna ciasnoty Hiszpanie byli ludźmi. Mimo wszystko.
czwartek, 15 stycznia 2009
Co to chodzi po głowie
W sali przeznaczonej na zebrania mamy nowe stoły. Może już nie tak bardzo nowe, ale dzisiaj widziałem je po raz pierwszy. Donoszę więc koledze:
PAK: Byłem w tej sali przypadkiem -- szukałem ... a oni się zbierają na spotkanie z pielęgniarkami. I mają tam nowe stoły i krzesła. Widziałeś?
Kolega: Nie. A fajne są?
PAK: Nie wiem, jeszcze żadna nie przyszła.
Kolega: Pytałem o stoły...
PAK: Byłem w tej sali przypadkiem -- szukałem ... a oni się zbierają na spotkanie z pielęgniarkami. I mają tam nowe stoły i krzesła. Widziałeś?
Kolega: Nie. A fajne są?
PAK: Nie wiem, jeszcze żadna nie przyszła.
Kolega: Pytałem o stoły...
środa, 14 stycznia 2009
Coral
Tyle dzisiaj z koralami robię, że chyba powinienem kupić i lody pewnej firmy.
A może wprost przeciwnie?
A może wprost przeciwnie?
wtorek, 13 stycznia 2009
Przynieść internet
Studen: Nie mamy internetu.
PAK (powiedział szybciej niż pomyślał): Zaraz wam przyniosę!
PAK (powiedział szybciej niż pomyślał): Zaraz wam przyniosę!
poniedziałek, 12 stycznia 2009
Fachowa nazwa
Okryto średniowieczne malowidła [...] polichromie -- bo taka jest ich fachowa nazwa.
(Tako rzecze TVP, zaskakując mnie, że znam nazwę fachową, a nie potoczną.)
(Tako rzecze TVP, zaskakując mnie, że znam nazwę fachową, a nie potoczną.)
Kontrowersyjny
Robert Kubica oddał nagrodę PS dla WOŚP, tłumacząc że skoro jest kontrowersyjna...
W gruncie rzeczy jestem za. Więcej: oczekuję, że podobny gest wykonają inne postacie posiadające przedmioty i prawa będące obiektem kontrowersji. Na przykład, że Rosja i Ukraina oddają do rozporządzenia Jerzemu Owsiakowi gazociągi i złoża. Wszystkim by się opłaciło.
W gruncie rzeczy jestem za. Więcej: oczekuję, że podobny gest wykonają inne postacie posiadające przedmioty i prawa będące obiektem kontrowersji. Na przykład, że Rosja i Ukraina oddają do rozporządzenia Jerzemu Owsiakowi gazociągi i złoża. Wszystkim by się opłaciło.
niedziela, 11 stycznia 2009
Potwór herbatkowy
Czy skoro: go-ji (czyt: godzi) to po japońsku godzina piąta, to godzilla jest potworem godziny herbacianej?
sobota, 10 stycznia 2009
Bezpieczeństwo
Stoję sobie przy okienku na poczcie, a pani (sympatyczna w gruncie rzeczy) nie potrafi nadać mojej paczki. Wylogowała się i zapomniała hasła. Prosi koleżankę:
Koleżanka pani przy okienku: Hasło jest P....
Pani wpisuje i nic: Ale jakie jest hasło?
Koleżanka pani, podaje jeszcze raz. I jeszcze raz bezskutecznie. W końcu podchodzi.
Najpierw P z dużej, potem z małej...
(Usłyszałem całe hasło i to nie raz -- nawet je bezwiednie zapamiętałem. Ale jak to się ma do bezpieczeństwa poczty? Przecież teoretycznie mógłbym się włamać i dokonać paru 'przelewów' z nieistniejącymi pieniędzmi.)
Koleżanka pani przy okienku: Hasło jest P....
Pani wpisuje i nic: Ale jakie jest hasło?
Koleżanka pani, podaje jeszcze raz. I jeszcze raz bezskutecznie. W końcu podchodzi.
Najpierw P z dużej, potem z małej...
(Usłyszałem całe hasło i to nie raz -- nawet je bezwiednie zapamiętałem. Ale jak to się ma do bezpieczeństwa poczty? Przecież teoretycznie mógłbym się włamać i dokonać paru 'przelewów' z nieistniejącymi pieniędzmi.)
piątek, 9 stycznia 2009
Propozycja
Znajomy napisał, a ja ujawniam:
A czemu dzieci nie mialyby placic:
a) zus + 2 filar
b) podatek od kieszonkwego
c) podatek od oszczednosci
d) skladac zeznanie PIT, z ujawnianiem zabawek.
No właśnie -- czemu?
PS.
Kolega żartował i uprasza się nie przesyłać tej propozycji do Ministerstwa Finansów, jako recepty na możliwy spadek dochodów w okresie kryzysu.
A czemu dzieci nie mialyby placic:
a) zus + 2 filar
b) podatek od kieszonkwego
c) podatek od oszczednosci
d) skladac zeznanie PIT, z ujawnianiem zabawek.
No właśnie -- czemu?
PS.
Kolega żartował i uprasza się nie przesyłać tej propozycji do Ministerstwa Finansów, jako recepty na możliwy spadek dochodów w okresie kryzysu.
czwartek, 8 stycznia 2009
środa, 7 stycznia 2009
wtorek, 6 stycznia 2009
Pory roku
Słucham sobie "Pór roku" Krzysztofa Knittla*.
Aż się człowiek ogania od słuchawek.
---
*) "Pory roku" są zestawieniem dźwięków, które Krzysztof Knittel nagrywał przez cały rok. Czasem w słuchawce słyszy się komara -- i choć wie się, że to słuchawka, że zima, że nic takiego nie ma, to odruch oganiania się jest silniejszy.
Aż się człowiek ogania od słuchawek.
---
*) "Pory roku" są zestawieniem dźwięków, które Krzysztof Knittel nagrywał przez cały rok. Czasem w słuchawce słyszy się komara -- i choć wie się, że to słuchawka, że zima, że nic takiego nie ma, to odruch oganiania się jest silniejszy.
poniedziałek, 5 stycznia 2009
Dyskretna zachęta do odchudzania
Mam nowy fotelik. Bardzo fajna sprawa z dyskretną sugestią dotyczącą odchudzania się. Mianowicie sam fotelik jest bardzo szeroki, ale podłokietniki już trochę mniej i muskam je siadając. Ot, warto byłoby już ich nie muskać.
niedziela, 4 stycznia 2009
Japońszczyzna
Chciałem posłuchać jakiejś typowej japońskiej muzyki w japońskim wykonaniu.
Chyba Mitsuko Uchida grająca sonaty Mozarta będzie OK?
Chyba Mitsuko Uchida grająca sonaty Mozarta będzie OK?
sobota, 3 stycznia 2009
O powtarzalności dat
Zachodzę w głowę, w którym roku, w pierwszą sobotę stycznia, stłukłem szybę ze stolika?
Oczywiście oprócz roku 2009.
Był to 2008, czy 2007?
Oczywiście oprócz roku 2009.
Był to 2008, czy 2007?
piątek, 2 stycznia 2009
Ach, te tłumaczki
W czerwcu 1944 na Wyspach Mariańskich pojmano Saipana, a Stany Zjednoczone zdobyły bazę, z której można było poprowadzić uderzenie na Japonię.
Paul Varley Kultura japońska (tłum. Magdalena Komorowska) Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego 2000
Paul Varley Kultura japońska (tłum. Magdalena Komorowska) Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego 2000
czwartek, 1 stycznia 2009
Rap, polski wynalazek?
"Wstępuj szczęśliwie z dawna obiecana
Na tę stolicę, boś jest z nieba dana.
A niech Stwórca, Pan wszystkiego świata
Mnoży Twe lata"
-- pisał już mniej finezyjnie ówczesny anonimowy raper.
Jerzy Besala Małżeństwa królewskie (Władcy elekcyjni) Bellona i MUZA SA 2007, o Ludwice Marii, żonie Władysława IV Wazy. Raper pisał w roku 1646.
Na tę stolicę, boś jest z nieba dana.
A niech Stwórca, Pan wszystkiego świata
Mnoży Twe lata"
-- pisał już mniej finezyjnie ówczesny anonimowy raper.
Jerzy Besala Małżeństwa królewskie (Władcy elekcyjni) Bellona i MUZA SA 2007, o Ludwice Marii, żonie Władysława IV Wazy. Raper pisał w roku 1646.
Subskrybuj:
Posty (Atom)