wtorek, 8 stycznia 2008

Ech ci studenci (i studentki)

Ja: To zadanie powinno być absolutnie trudne.
Studenci: ???!!!
Ja: A co powiedzialem?
Studenci: Asbolutnie trudne.
Ja: Przepraszam, miało być absolutnie proste...

* * *

Student 1: A co to są te młotki?
Ja: Młotki?!
Student 1: No, tu!
Ja: A! Negacje!

* * *

Student 2: A co to są te klamki?
Ja: Klamki?!
Student 2: No, tu!
Ja: A! Negacje!

(Ale ja to piszę z satysfakcją. Ze studentami mam spokój na parę miesięcy.)

3 komentarze:

Ramzel pisze...

Zajęcia z matematyki dyskretnej mi się przypomniały... :D

'młotki', 'klamki'...
Ech, dobrze chociaż, że nie pistoleciki. :)

Ciekawe jak by negację nazywali, gdyby zamiast młotków tylda (~) się pojawiła?

PAK pisze...

Falka? ;)

Fio pisze...

Yhm. To ja sobie kawę zrobię.