Sikorki rozważają złożenie pozwu w sądzie...
(Wiem, powtarzam się, bo zdjęcie już było.)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
skip to main |
skip to sidebar
Drążąc coraz bardziej wszelkie zagadnienia coraz mniej wierzymy w to co niepoznawalne. Ale mimo to ono tam siedzi i spokojnie się oblizuje...
Archiwum
-
►
2021
(1)
- ► października (1)
-
►
2015
(11)
- ► października (3)
-
►
2012
(53)
- ► października (4)
-
►
2010
(48)
- ► października (2)
-
►
2009
(241)
- ► października (18)
-
▼
2008
(444)
- ► października (36)
-
▼
stycznia
(46)
- Cytat dnia
- Porządanie
- Zatrudnię
- Wszystkie naturalne liczby dodatnie są parzyste
- Złota myśl L.L.
- Postęp w kierunku
- Na pewno masz
- Promocja
- Mysikrólik raz jeszcze
- Samochwała
- Ech te komunikaty prasowe...
- Nauka, albo zebranie
- Rewerencja
- Nieartykułowane
- Powód do optymizmu
- Chwilo trwaj!
- Absolwent
- Nad Niemnem
- Recepta na film dokumentalny
- Hej, na Grundwald nam iść!
- Piękno niedzisiejsze
- Życzę takich żon admirałom naszej marynarki!
- Budżet czeka!
- Ucieka!
- PAKopedia
- Mojżesz
- Internet to zło!
- Ale ten czas leci
- Obraźliwość
- Pochwała Margritte'a
- Jestem zawiedziony Viagrą...
- Smacznego
- Zainspirowane dyskusjami internetowymi...
- Rozmówka
- Rana computatirx
- Ech ci studenci (i studentki)
- Mysikrólik
- SPAM
- Świąteczny akcent
- Jasno-ciemno
- Pączek
- Sikorki rozważają pozew
- Drobiazg z ks. Niewęgłowskiego
- Hommage à Fio*
- Drzewieję
- Słowniczek
2 komentarze:
Ksenofobki.
A Schengen?!
Ale to nie było w Wigilię, gdy obowiązuje wolne miejsce dla wędrowca :) To było w Nowy Rok :)
Obcy może sobie latać, siadać nawet, ale obżerać się i naruszać dziobem dobra osobiste?! Tego już za wiele! Gdyby jeszcze w towarzystwie gospodyni, to co innego, ale sam, przepędziwszy właścicielki?!
Prześlij komentarz