A propos banku! Rano byłem w bankomacie (nie, nie mam debetu). Bankomat mnie poinformował, że załatwia się w nim sprawy tyle czasu, ile potrzebuje bolid Formuły 1 by przyspieszyć do 200 km/h, a potem wyhamować do 0.
Przez cały ten czas załatwiania wypłaty w bankomacie myślałem, czy oni reklamują zaprzyjaźniony team Formuły 1, którego barwy pokazywały się na ekraniku, czy ganią technologię stosowaną w bankomatach, albo więcej – biją się w piersi ze względu na jakość usług.
Nim dociekłem co i jak, to z prędkości 0 km/h przyspieszyłem szybko do około 5-6 km/h, wymijając na ulicy innych zawodników, to z lewej, to z prawej strony.
środa, 22 sierpnia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz