Klakier może zachęcić publiczność do oklasków.
A czy ktoś potrafi poprowadzić publiczność do okazania ciszy skupienia?
sobota, 29 września 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Drążąc coraz bardziej wszelkie zagadnienia coraz mniej wierzymy w to co niepoznawalne. Ale mimo to ono tam siedzi i spokojnie się oblizuje...
4 komentarze:
Ten sam klakier z tabliczką CISZA.
Takie czasy...
Nie przejdzie. To znaczy może cisza będzie, ale nie taka. Można odróżnić ciszę udawaną od prawdziwej, co przy oklaskach się nie udaje.
Udawane oklaski, udawana cisza - fałsz ten sam.
Oklaski zagłuszają, cisza niepokoi, może dlatego trudniej?
Nie. Nie sądzę.
Na ciszę składa się nie tylko milczenie. Także rytm oddechów, także przytłumione odruchy -- kaszel, katar, chrząknięcia. 'Klakier' może nakazać milczenie, ale nie nakaże spowolnienia oddechu. Tego się nie da kontrolować.
Prześlij komentarz