czwartek, 13 września 2007

Skupienie

-- Synku, a teraz będziemy cichutko!
-- Dlaczego mamo?
-- Bo widzisz idziemy zobaczyć sklep ze sprzedawcą!
-- Sklep ze sprzedawcą? Ale ja bylem w sklepie ze sprzedawcą! I wcale nie trzeba było być cichutko! Fajnie się jeździło z wózkiem!
-- Byłeś w supermarkecie. Tam nie ma sprzedawców, tam są kasjerzy. A my teraz idziemy do sklepu, gdzie jest lada, a za nią sprzedawca.
-- Lada?
-- No, taka deska, za którą stoi sprzedawca i sprzedaje.
-- Sprzedaje?
-- Sprzedaje: prosisz o jakiś towar, on bierze z półki i sprzedaje.
-- Ale mamo, chyba żartujesz! Jak on musiałby się nabiegać!

Brak komentarzy: