Wczoraj o mało nie wpadłem pod tramwaj.
Dzisiaj nie wpadłem pod satelitę.
Pod co jutro nie wpadnę?
czwartek, 21 lutego 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Drążąc coraz bardziej wszelkie zagadnienia coraz mniej wierzymy w to co niepoznawalne. Ale mimo to ono tam siedzi i spokojnie się oblizuje...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz