piątek, 22 lutego 2008

Paliwo

Wczoraj, przypadkiem (chciałem pooglądać film na DVD, ale średnio mnie interesował, więc co chwilę zerkałem na National Geographic, Planete, Animal Planet i Discovery) wysłuchałem słów specjalisty od turbin napędowych z czołgu M1 Abrams. Powiedział on coś takiego:
-- Temperatura pracy turbiny jest tak wysoka, że czołg pojedzie na wszystkim od benzyny po Chanel No. 5.
Nasunęło mi to na myśl dwa pytania:
-- Ile kosztowałoby armię amerykańską napędzanie czołgów perfumami Chanel No. 5?
-- Jaki wpływ miałoby to na żołnierzy obu stron?

2 komentarze:

Fio pisze...

A nie pomyslałeś o kobietach, którym po takich manewrach zostałaby tylko benzyna?...

PAK pisze...

No wiesz, Napoleon podobno uważał, że po paru latach pracy można ze spokojnym sumieniem rozstrzelać każdego oficera zaopatrzeniowego armii. Więc o zaopatrzenie Pań bym się nie martwił ;)