Jeszcze gwizdek... jeszcze gwizdek... jeszcze gwizdek on ma. A inni mają już krótkofalówy... krótkofalówy... krótkofalówy...
(Sąsiad w pociągu do żony (?).)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Drążąc coraz bardziej wszelkie zagadnienia coraz mniej wierzymy w to co niepoznawalne. Ale mimo to ono tam siedzi i spokojnie się oblizuje...
2 komentarze:
I tak dobrze, że pociąg czuje do żony, a nie jakiejś kochanki. ;)
Sądzę, że aby znaleźć sobie kochankę to musiałby pracować w banku, w który zarobił na spekulacji złotówką więcej niż w Goldman Sachs...
Prześlij komentarz