Czytam dyskusję o młodzieży, która oducza się umiejętności ręcznego pisania. I czuję się jak dinozaur -- wszyscy twierdzą, że nie używają długopisów (tym bardziej piór), chyba że do podpisywania podań, ewentualnie wypełniania formularzy.
A ja wciąż notuję sobie odręcznie. I nawet piszę czasem kartki. Ba! Czasem i list mi się trafi.
Chyba jakiś niedzisiejszy jestem...
---
PS.
Ale to naprawdę jest groźne, gdy młodzi ludzie twierdzą, że nie ma zawodów, w których nie używa się laptopów. Nawet rozumiejąc skrót myślowy -- sporo w tym pogardy dla tych, którzy używają czegoś tak niedzisiejszegi i przestarzałego jak własne ręce.
środa, 11 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Powstrzymać technike!
Tego akurat nie mogę. A nawet nie chcę ;)
Ale, czy to nie piękne, usiąść sobie w kąciku przy lampie i pisać odręcznie? To inne ruchy niż przy stukaniu w klawiaturę, bardziej płynne, delikatne ;)
Prześlij komentarz