piątek, 13 lutego 2009

Klasyka klasyki

Powiadają, że trzeba przykładać złotą obrączkę. Argumentum ad feminam, jak mawialiśmy w dawnym Rzymie i starożytnej Grecji za konsulatu Diplodocusa i Ichtiosaurusa.

(Ot, bez podtekstów. Tak jakoś szukałem fragmentu o zakochanych słoniach i trafiło się też to u Joyce'a.)

---
Fragment o zakochanych słoniach na walentynki, jeśli ktoś jeszcze nie zna:

Kochanie kocha kochać kochanie. Pięlęgniarka kocha nowego aptekarza. Policjant 14 A kocha Mary Kelly. Grety MacDowell kocha chłopca, który ma rower. M. B. kocha przystojnego gentelmana. Li Chi Han kochać całocału Cha Pu Chow. Słoń Jumbo kocha słonicę Alice. Stary pan Verschoyle z trąbką przy uchu kocha zezowatą starą pannę Verschoyle. Człowiek w brunatnym macintoshu kocha panią, która umarła. Jego Królewska Mość Król kocha Jej Królewską Mość Królową. Pani Norman W. Trupper kocha oficera Taylora. Ty kochasz pewną osobę. A ta osoba kocha inną osobę, ponieważ każdy kogoś kocha, ale Bóg kocha wszystkich.

Brak komentarzy: