-- On kupił sobie takiego pieska na h...
-- Husky?
-- Nie, co ty... Takiego małego. Co mu się takie stążeczki wiąże. Japońskiego. Cio-cio, czy jakoś tak...
-- York?
-- York?! Na 'h'?!
Ot, sąsiedzi dzisiaj w pociągu. Z przyprawą słów energetyzujacych na k... i p... Zresztą, skoro o 'słowach na' mowa -- wczoraj w pociągu studenci:
-- Wystawi gdzieś te zadania?
-- Jak go znam to je prześle do GIEmaila i na ENklasę, oraz na nasze forum.
(Dużymi literami zaznaczyłem akcenty.)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Może to rasa 'hau hau'? ;)
Co do 'GIEmaila' itd., to może dzięki reklamie telefonu G1, ludzie zaczną prawidłowo wymawiać nazwy produktów od Google, jak i samo Google.
PS. Czyżbym niechcący znalazł pozytywną wartość tworu, reklamą zwanego? ;)
Tak, tak, dżimejl i gug(y)l :)
Ramzelu:
Owi studenci celowo wymawiali nieprawidłowo. Nie wiem jaką znajdowali w tym satysfakcję. Zupełnie tego nie rozumiem. (Nawet jeśli dla własnej satysfakcji potrafię wymawiać czasem Chopin tak jak się pisze ;) )
Ale jest ogromna liczba osób, które nieświadomie popełniają błąd, bo nie wiedzą, jak powinno być poprawnie.
Prześlij komentarz