Mój proboszcz, dzisiaj:
...przez Świętej Agaty święte życie i macierzyństwo... męczeństwo...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Drążąc coraz bardziej wszelkie zagadnienia coraz mniej wierzymy w to co niepoznawalne. Ale mimo to ono tam siedzi i spokojnie się oblizuje...
2 komentarze:
Ostatki wczoraj były. Zamyślił się pewnie, hehe.
Wyglądał na chorego, czy zmęczonego... Mylił się więcej razy, ale tylko ten raz wywołując moją głębszą reakcję :)
Prześlij komentarz