Dyskutujemy w komisji, co i jak zrobić. W końcu postanowiono obrady utajnić.
I muszę powiedzieć, że to działa. Inaczej nie zabierałbym się już za robotę. Ale obrady są tajne! Obawiamy się korupcji -- w każdej chwili może pokazać się ktoś z korupcyjną propozycją! Co za podnieta -- pracować w sekrecie, by nie dać się skorupmować!
środa, 13 lutego 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Radzę uważać na przecieki do prasy...
Jesteśmy za mali na prasę. Na razie mam przecieki na blogi ;) (I to dwa!) Ale nie dotyczą one meritum, a jedynie faktu utajnienia.
Prześlij komentarz