poniedziałek, 18 lutego 2008

Subtelności

Idę sobie na spacer i omijam subtelne dziewczę, ze dwa razy młodsze ode mnie... No, trochę przesadziłem, ale więcej niż 2/3 mojego wieku to chyba nie miała. Ona mnie grzecznie pyta:
-- Masz dychę, bo potrzebuję na halbę?
-- Nie. -- odpowiadam, chyba zgodnie z prawdą, ale bez sprawdzania. Po czym jej subtelne usta wypowiadają na pożegnanie:
-- Pierdolisz!
I niby słońce na niebie, zapłonęło od tego słowa piękno dnia!

---
Mam nadzieje, że nikogo nie zgorszyłem przedstawiając słowo na Pi w całości? W końcu wszystko co wychodzi z dziewczęcych ust, jest równie subtelne jak one same...

3 komentarze:

Fio pisze...

Pewnie dostała pałę z matmy i naoglądała się "Lejdis" :-D
Dałeś jej w końcu tę dychę?

PAK pisze...

Gdzie tam! Mam wyliczone wydatki do końca miesiąca co do grosza!

PS. Gdyby chciała korepetycji z matematyki, to co innego :D

Ramzel pisze...

Najsmutniejsze jest to, że coraz więcej takich 'lejdis'... :(