Drążąc coraz bardziej wszelkie zagadnienia coraz mniej wierzymy w to co niepoznawalne. Ale mimo to ono tam siedzi i spokojnie się oblizuje...
piątek, 12 grudnia 2008
Buraku
Czytam, że japońska 'klasa niższa' (wywodząca się z dawnych nieczystych, obecnie temat tabu w Japonii, bo wciąż dyskryminowana) to burakumin, czy buraku. Zastanawiają mnie potencjalne związki językowe z Polską, bo przecież to tak, jakby kogoś u nas nazwać 'burakiem'.
Znam Turka mieszkającego w Niemczech, którego syn ma na imię Burak. I jakoś nie potrafił zrozumieć, dlaczego czego moja rodzina pokłada się ze śmiechu, gdy się o tym dowiedziała. Ale to oznacza również, że nie zawsze powiedzenie "ty buraku" jest czymś obraźliwym. Czasem to po prostu stwierdzenie faktu. ;)
2 komentarze:
Znam Turka mieszkającego w Niemczech, którego syn ma na imię Burak. I jakoś nie potrafił zrozumieć, dlaczego czego moja rodzina pokłada się ze śmiechu, gdy się o tym dowiedziała.
Ale to oznacza również, że nie zawsze powiedzenie "ty buraku" jest czymś obraźliwym. Czasem to po prostu stwierdzenie faktu. ;)
(Sam słowa 'burak' nie używam, ale ci buraku mnie nieco rozbawili.)
Prześlij komentarz