Po prostu zazdrość mnie zżera. Jak można widzieć świat tak wielobarwnie i wieloznacznie jak MP? No jak!
To niesprawiedliwie: ja nawet nie znam w połowie tylu ludzi, tyle dzieł, tyle myśli. A do nich wszystko przemawia jak otwarta księga...
Ech... zazdrość mnie zżera...
sobota, 29 grudnia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz