We wczorajszej bitwie, vel debacie, Verdi brał się za bary z przeziębieniem. Verdi, czyli Goliat, zawodnik wagi ciężkiej, atakował Dies Irae przez uszy, a przeziębienie: skromne, małe, chuchro takie, syneczek Jessego niedożywiony, napinało dekoncentrację i podnosiło temperaturę.
Dawid pokonał Goliata po 63 minutach pojedynku...
wtorek, 2 października 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz