Co słyszysz gdy słuchasz słowika? Miłosną pieśń? A może żałobny tren?
Jeśli jesteś Grekiem starożytnym, słyszysz tren.
Jeśli średniowiecznym studentem, bądź współczesnym człowiekiem: miłosną pieśń.
I rozpoznajesz co słyszysz absolutnie spontanicznie...
poniedziałek, 22 października 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
A ja nigdy nie słyszałam słowika.
Jest z tego jakaś empetrójka? Ostatecznie może być grecka.
Przydźwięki ewentualnie się wytnie.
Harcerze wiedza jak śpiewa:
http://folder.harcerski.pl/files.php?cat=13&cmd=all&sort=&order=&page=3
O jak pięknie ...
I nawet słychać jak szumią knieje
;-)
Prześlij komentarz